Wczoraj dzień się skończył później niż miał, i wtedy pomyślałam, jak to dobrze, że Jezus przyjmuje całodobowo.
Zawsze można przyjść, nigdy nie jest zbyt zajęty i nie musi dzielić uwagi albo odrywać się od swoich zajęć. Cały czas zajęty nami.
W końcu przecież, gdybyś był jedynym człowiekiem na ziemi, przyszedłby i umarł za Ciebie. Czy może jeszcze jakoś udowodnić, że kocha?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz